Żona oświadczyła, że męża nie ma. Funkcjonariuszy zaciekawił jednak fakt, że na stole stała naszykowana na dwie osoby kolacja. Policjanci rozglądając się po mieszkaniu jednocześnie prowadzili z żoną rozmowę. Rozmowa przeciągała się.

Nagle w kuchni zaczęły otwierać się drzwi od lodówki. Wówczas stróże prawa zobaczyli, że w lodówce "ukrywa się" poszukiwany. Jak się okazało, skazanemu 35-latkowi brakło w lodówce powietrza. Oczywiście policjanci zatrzymali poszukiwanego, który ma do odbycia karę dwóch lat pozbawienia wolności.