I tak by mogło zostać, choć niewykluczone, że tak nie będzie. Dlaczego? Bowiem właśnie przy ul. Powstańców na dość sporej niezabudowanej działce ma powstać osiedle domków jednorodzinnych. Teren ten został sprzedany prywatnemu inwestorowi przez miasto 10 lat temu. Zatem właśnie w tym miejscu ma wedle zamierzeń inwestora z Mokrska stanąć 17 domków. Miasto w sprawie budowy osiedla zajęło negatywne stanowisko- mówi Maria Zarębska- naczelnik Wydzialu Gospodarki Przestrzennej i Rolnictwa UM.
Również sami mieszkańcy ul. Powstańców 1863 roku sprzeciwiają się tej inwestycji. Nie chcemy tutaj osiedla domków jednorodzinnych- mówią zgodnie TVK Lucyna Jakubczyk, Jan Chachuła i Edward Jarkowski- członkowie komitetu protestacyjnego mieszkańców ulicy Powstańców 1863 roku. Mieszkańcy posesji zwracają także uwagę na bardzo ważny, ekologiczny aspekt tej inwestycji. Jeśli domki, to również zadymienie i zanieczyszczenie całej okolicy.
Mieszkańcy sprzeciwiający się tej inwestycji napisali już w tej sprawie wiele pism do różnych instytucji, władz samorządowych, posłów z naszego regionu, burmistrza Wielunia i samego wydziału gospodarki przestrzennej i rolnictwa. Jakie zatem stanowisko w tej sprawie zajął UM? Wydział Gospodarki Przestrzennej i Rolnictwa zlecił opracowanie analizy funkcji tego terenu uprawnionemu architektowi. Architekt kilka dni temu przeprowadził wspomnianą analizę.
Jakie są zatem jej wyniki? Po dokładnej analizie stwierdzono, że na wspomnianym terenie może powstać nie 17, a jedynie 7 domków i to o niskiej zabudowie- mówi TVK Maria Zarębska. Mieszkańcy po początkowej aprobacie zmniejszenia ilości nowych domków z 17 do 7 oraz wymogu niskiej zabudowy obiektów mieszkalnych doszli jednak do wniosku, ze nie zgodzą się z takim stanowiskiem.
Będa dalej walczyć o ocalenie tych terenów. A sam inwestor? Nie musi się naturalnie podporządkować tej decyzji. Z pewnością odwoła się do Samodzielnego Kolegium Odwoławczego w Sieradzu. A zatem sprawa póki co nie jest jeszcze zakończona a mieszkańcy ulicy za pośrednictwem naszej telewizji proszą wszystkich mieszkańców Wielunia o poparcie ich w walce o ocalenie zielonych płuc miasta.
Fot. Marcin Pietrzak