A sprawa budowy nowego schroniska w podwieluńskim Gaszynie powróciła przy punkcie dotyczącym zmian w budżecie gminy Wieluń. Kupno działki pod ten cel przy ul. Granicznej wraz z niewielkimi inwestycjami poczynionymi na tym terenie kosztowało w sumie gminę nieco ponad 300 tys. złotych. Władze Wielunia zmieniły jednak zdanie i nie chcą już na tym terenie budować nowego schroniska. Dlaczego?
Okazuje się, że po przeprowadzeniu dokładnej analizy ilości psiaków na Zielonej, potrzeby gminy w tym zakresie oscylują wokół 50-70 zwierzaków. To nie jest tak duża liczba, która wymagałby nowej lokalizacji- twierdzi Mieczysław Majcher- burmistrz Wielunia. W psiej sprawie znów rozgorzała dyskusja. Radni, przypomnijmy, uchwałę dotyczącą kupna tego terenu na wniosek burmistrza Wielunia podjęli niespełna dwa lata temu.
Ostatecznie dyskusję na ten temat przerwała radna Zapłotna stawiając wniosek o zakończenie obrad w tym punkcie. 13 radnych było za. Po tym jak fundacja ZWIERZYNIEC, która do czerwca prowadziła schronisko, a która przypomnijmy- wedle informacji władz miasta sprowadzała psy spoza terenu nie tylko gminy, ale tez powiatu, nie zawiaduje już schroniskiem, sytuacja unormowała się.
Zwierzaki pozostaną zatem póki co przy Zielonej. Ale jak informuje Waldemar Kluska- naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej UM teren schroniska będzie powiększony o pomieszczenia sąsiadującego z pieskami sklepu rolnicznego. Czy zatem takie rozwiązanie zaspokoi potrzeby przytuliska? Czas pokaże.