Przekaźnik wybudowano by w odległości zaledwie 80 metrów od najbliższego bloku na os. Bugaj. Przewodniczący trzech znajdujących się w okolicy osiedli w imieniu mieszkańców też tej budowie ostro się sprzeciwili. Wieża o wysokości ok. 41 metrów miałaby zainstalowanych 6 anten, przy czym nie znajdowałyby się one na samej górze masztu lecz mniej więcej po środku, a to naturalnie wiąże się z większym promieniowaniem oddziaływującym na ludzi- mówi TVK WSM Halina- Sumigaj- Perdek- przewodnicząca zarządu os. Nr 1.
Sprawa budowy masztu oparła się o Wydział Gospodarki Przestrzennej i Rolnictwa UM. Przewodniczący osiedli uzbierawszy pod petycją w sprawie niebudowania masztu prawie 800 podpisów zlożyli w tej sprawie stosowne pisma. Po rozpatrzeniu tego wniosku wydział podjął decyzję o wstrzymaniu inwestycji. Jak mówi jego szefowa- Maria Zarębska, do zagospodarowania przestrzennego miasta trzeba wprowadzić takie zmiany, które nie będą umozliwiały w przyszłości budowy takich masztów blisko osiedli mieszkaniowych.
Zatem sprawa budowny spornego masztu została na razie zatrzymana. Nikt nie ma nic przeciwko telefonom komórkowym i przekaźnikom stacji bazowych, ale nie w tak bliskich odleglościach od osiedli mieszkaniowych- mówi z kolei przewodnicząca zarządu osiedla Nr 2- mówią zgodnie TVK Irma Szczygieł- przewodnicząca zarządu os. Nr 2 i Zbigniew Dąbrowny- przewodniczący zarządu osiedla Nr 3.
Przekaźniki telefonii komórkowej stawiane z kolei na budynkach użyteczności publicznej ich właścicielom przynoszą jednak wymierne korzyści. Tak jest w przypadku szpitala- za udostępnienie dachu pod instalację masztu placówka otrzymała od operatora ERY pieniądze za które zakupiła sprzęt medyczny. Podobna sytuacja jest z budynkiem Inwalidów, który także udostępnił swój obiekt pod instalację masztu.
Przekaźnik stacji bazowej zainstalowano także na byłym młynie Amerykanka, jednak w tym przypadku jest inaczej- przekaźnik nie działa, bowiem sprzeciwili się temu mieszkańcy osiedla Wyszyńskiego. Maszt znajduje sie tutaj jeszcze bliżej bloków niż na Bugaju.
Fot. Robert Kałuża