Na ulicę Graniczną, praktycznie za miastem. Działka wraz z budynkami została kupiona przez miasto zgodnie z wolą radnych, którzy w stosownym glosowaniu podjęli w tej sprawie decyzję. Działka i duże budynki wydają się więc idelaną siedzibą dla psiaków. Konieczna jest jednak pewna modyfikacja związana z przestrzeganiem tzw. ochronnej strefy, która w przypadku schorniska musi być zachowana a wynosi 150 metrów.
Żeby zatem sprawę ostatecznie załatwić wspomnianą posesję trzeba podzielić na dwie części a to kosztować będzie dodatkowych 55 tys. złotych, które na ten cel trzeba wyasygnować z budzetu miasta. O przyznanie tych środków na ostatniej sesji zabiegał burmistrz Majcher.
Sprawa wywołała ponownie dyskusję wśród radnych. Ogromna hala budynku- przyszłej siedziby schroniska jest na tyle duża, że spokojnie pomieści wszystkie dotychczasowe zwierzaki. Starczy też miejsca na kolejne. Psów niestety przybywa. Gdyby wybudowano wspomniany mur potrzebny do podzielenia działki i spełniono wszystkie wymogi, także te najważniejsze sanitarno- weterynaryjne psy mogłyby się tutaj przeprowadzić już w przyszyłym roku a najdalej na początku 2010 mówi burmistrz.
Ostatecznie kwestię przyznania tych dodatkowych środków rozwiązano po myśli ratusza. Radni przyjmując 14 głosami za zmiany w tegorocznym budżecie zagłosowali jednocześnie za przyznaniem tych spornych 55 tys. złotych.
Fot.Robert Kałuża