Spółka działała w Wieluniu od października 2005 roku. Posiadała własną stację paliw, która nie spełniała obowiązujących norm. Spółkę tworzyło 5 osób – prezesi w wieku 29 i 28 lat, 28-letnia asystentka oraz dwaj kierowcy w wieku 39 i 22 lata – wszyscy są mieszkańcami Wielunia. Z ustaleń policji i celników wynika, ze swoją przestępczą działalność prowadzili od grudnia 2005 do kwietnia 2006 roku.
Z zabezpieczonej dokumentacji wynika, że w tym okresie spółka wystawiła ponad 300 oświadczeń o sprzedaży osobom fizycznym blisko 500.000 litrów oleju opałowego z czego 268 oświadczeń na 368.440 litrów było sfałszowanych /posiadały fikcyjne lub niekompletne dane osobowe/. W tym samym czasie spółka nawiązała też współpracę handlową z podmiotami gospodarczymi – sprzedała olej opałowy w ilości blisko 2 milionów litrów 25 firmom, z czego aż 1.800.000 litrów rzekomo trafiło do dwóch firm spoza woj. łódzkiego, które faktycznie nie istniały. Z zebranych przez policję informacji wynika, że olej opałowy był sprzedawany przez spółkę rolnikom, którzy używali go jako oleju napędowego do maszyn rolniczych.
W czasie przeszukania pomieszczeń siedziby spółki i miejsc zamieszkania zatrzymanych stróże prawa zabezpieczyli dokumentację księgową firmy, dokonano też tymczasowego zajęcia mienia ruchomego w postaci pieniędzy w kwocie 47.280.00 złotych, oleju opałowego i napędowego w ilości 60 tysięcy litrów o wartości 200.000. tysięcy złotych oraz samochodów – cystern Iveco i Mercedes o łącznej wartości 140.000 złotych.
Ponadto w mieszkaniu jednego z prezesów policjanci ujawnili 420 litrów alkoholu niewiadomego pochodzenia bez polskich znaków akcyzy. Policjanci sprawę traktują jako rozwojową, obecnie będą badać zabezpieczone dokumenty firmy, aby ustalić odbiorców oleju opałowego. Za przestępczy proceder zatrzymanym może grozić kara pozbawienia wolności do lat 8.
Policjanci i celnicy szacują, że swoją przestępczą działalnością firma dokonała uszczuplenia podatku akcyzowego na kwotę nie mniejszą niż 3,7 miliona złotych.